
Może nie są tak znane jak pizza czy makaron, ale w kuchni włoskiej funkcjonuje odpowiedź na francuskiego naleśnika crêpe – czyli crespelle. W najpopularniejszej formie serwowane są jednak nie jako słodki deser, ale na słono, jako przystawka lub danie główne. Sam naleśnik jest mniejszy niż crêpe i bardzo, bardzo cienki. Nadziewany jest najczęściej szpinakiem, ricottą lub […]

Wszyscy znamy pizzę, bo albo zamawiamy ją na obiad albo jemy w pizzerii albo pieczemy samodzielnie w domu. Występuje w tylu odmianach, że rzadko kto może stwierdzić, że nie lubi pizzy. Typowa włoska pizza ma chrupiące i cienkie ciasto, z nadzieniem składającym się z paru podstawowych, ale najczęściej świeżych i regionalnych składników. Włoska pizza narodziła się […]

Kartacze to najsilniejsze wspomnienie kulinarne z dzieciństwa mojego męża. Nie mogłam więc powiedzieć “nie” na pomysł domowych kartaczy. Do tej pory jadłam je tylko dwa razy, bo u nas, w Górach Świętokrzyskich, w kategorii “kluski z nadzieniem” królują pyzy, więc gotowaniu i ocenie wyników przewodziła moja druga połowa. Dla wszystkich pochodzących z regionów innych niż Polska […]

Najlepsze czarne risotto, jakie w życiu jadłam, podają w miejscowości Mali Ston u podnóża półwyspu Peljesac w Chorwacji. Kto wybiera się na wakacje do Orebica, Trpanj, na Korculę lub jedzie zwiedzać Dubrovnik, powinien zatrzymać się na posiłek w Malim Stonie (przy okazji można wdrapać się na najdłuższe mury obronne w Europie) i zjeść w jednej […]

Spaghetti alla matriciana to podstawowa włoska pasta, uznawana za klasyczne danie rzymskie. Co prawda pochodzi z miasta Amatrice, a nie z Rzymu, ale kucharze papiescy, którzy podobno często pochodzili właśnie z Amatrice, spopularyzowali ją w stolicy. Matriciana opiera się na trzech podstawowych składnikach: guanciale, czyli dojrzewających świńskich policzkach, serze pecorino i pomidorach, więc jeżeli w […]

Jestem wielbicielką i mistrzynią sosu puttanesca. Ten sos na bazie pomidorów to mieszanka słonego (od anchovies), ostrego (od papryczki chili), słodkiego (od pomidorów) i wonnego smaku (czosnek). Podaje się go tradycyjnie ze spaghetti, można też z penne, bucatini lub linguine.

Spaghetti alla carbonara to potrawa, której nauczenie się zajęło mojemu mężowi parę lat prób i błędów, a ponieważ trzy razy z rzędu udało mu się uzyskać perfekcyjną carbonarę (gratulacje!) w nagrodę postanowiłam opublikować jego przepis. Tradycyjna carbonara składa się z pięciu podstawowych składników: pancetty, cebuli, żółtek, sera pecorino i czarnego pieprzu. Jest potrawą ekspresową, ale […]

Mieszkam obecnie w kraju, w którym symbolem szczęścia jest nie słoń z podniesioną trąbą, tylko świnia. „Schwein haben” znaczy tyle samo co „Gluck haben”, czyli mieć szczęście. Na Nowy Rok Niemcy obdarowują się marcepanowymi świnkami. W kraju szczęśliwej świnki coraz częściej na naszym stole gości wieprzowina. Co zrobić z kotletami schabowymi z kością? Przepis znalazłam na […]

W Tajlandii piliśmy najlepszą herbatę na świecie. Wyobraźcie sobie centrum Bangkoku w południe, ponad 40 stopni, ogromną wilgotność i wielką, foliową torbę pełną zimnej herbaty pomieszanej ze kondensowanym mlekiem. Czasami zdarzała się herbata w kubku, ale tylko foliówka z rurką miała urok porównywalny z oranżadą z woreczka ze słomką. Herbata w Tajlandii to głównie mocna, […]

Przyznaję się do błędu. Jeżeli gotujemy według przepisów tradycyjnych, to do zielonego curry nie powinniśmy dodawać żadnych innych warzyw poza bakłażanami. W każdym curry, jakie jadłam przez ostatnie parę tygodni, był tylko bakłażan w dwóch odmianach: mały, azjatycki, wielkości i kształtu jaja oraz groszkowy.

Zaczęłam dobierać menu do naczyń, które posiadam w domu, bo skoro kupiłam formę do tarty, to muszę ją teraz zamortyzować. Stąd kolejny przepis na tartę. Zrobię jeszcze tartę cebulową i z czystym sumieniem mogę zamówić kolejne naczynie – do zapiekania cannelloni.

Ciało wysokie, bocznie ścieśnione. Mały otwór gębowy. Zęby na przodzie szczęk ostre, stożkowe, a na bokach i z tyłu – szerokie. Ubarwienie srebrzyste z ciemniejszym grzbietem i jaśniejszym brzuchem. To opis mojej dorady, którą kupiłam na sobotni obiad. Doradę w wydaniu, które tu prezentuję, jedliśmy po raz pierwszy w naszej ulubionej restauracji Fridrich w Villenviertel […]