14 grudnia 2012

“Ottolenghi. Książka kucharska” to jedno z tych wydawnictw, przy których ślinisz się czytając przepisy i oglądając zdjęcia. Stworzona przez Yotama Ottolenghi i Samiego Tamimi jest interesująca przede wszystkim dlatego, że zawiera przepisy z regionu Izraela i Palestyny, czyli dania i ich składniki, które w Polsce są chyba mało popularne, a mnie, przyznam szczerze, prawie kompletnie nie znane. Na początek testowania usmażyłam placki z gotowanego kalafiora – przepis na nie z książki Ottolengi prezentuję poniżej.

Czytaj dalej…

2 grudnia 2012

…kniaź, terciek, bugaj, kartoflak i nagus to lokalne nazwy zapiekanki z tartych ziemniaków z dodatkiem cebuli i mięsa. Wilgotna w środku i chrupiąca na zewnątrz potrawa pochodzi z kuchni Żydów aszkenazyjskich, czyli zamieszkujących Europę Wschodnią. Z czasem tradycyjny koszerny przepis ewoluował i obecnie babka ziemniaczana znana jest w wielu odmianach w różnych zakątkach Polski. Poniżej prezentuję wersję z Podlasia – taką, jaką przygotowuje się w rodzinie mojego męża, opartą na wieprzowej wędlinie, z dodatkiem majeranku i kminu.

Czytaj dalej…

23 listopada 2012

Pastę z czarnych oliwek przygotowuję mojemu mężowi zawsze w piątek po południu. W ten sposób z kieliszkiem czerwonego wina i pastą na chrupiącej bagietce świętujemy początek weekendu. Pastę nazywamy ironicznie “tajemną”, bo nie chcę zdradzić mężowi składników i ich proporcji, wypieram się ich nawet wtedy, gdy znajdzie i rozpozna w niej większe kawałki oliwek lub czosnku.

Czytaj dalej…

21 listopada 2012

Panna cotta, czyli w dosłownym tłumaczeniu z włoskiego gotowana śmietanka, to obok tiramisu najbardziej klasyczny z klasycznych włoskich deserów. Do tego jest tak prosty, że bez trudu i w ekspresowym tempie można samodzielnie zrobić go w domu. Przygotowanie panna cotty to zmieszanie ze sobą składników, podgrzanie ich i odstawienie na parę godzin w chłodne miejsce, tak, żeby mogła tam zacząć działać magia. Gotową panna cottę podajemy z sosem owocowym, bo kwaśne najlepiej podkreśli kremowy i gładki smak deseru.

Czytaj dalej…

14 listopada 2012

Wenecja to setki wysp połączonych kanałami, koronkowe pałace na wodzie, tramwaje wodne, śpiewający gondolierzy i dzwonnice, które w większości przypadków są krzywe. Kulinarnie to głównie tłumy turystów w kolejce po małą wodę w cenie jeden euro, kawałki zimnej pizzy i przyschnięte kanapki. Ale jest też kulinarna Wenecja, o której warto napisać – to eleganckie kawiarnie podające gęste espresso, zapach pieczonych na ruszcie ryb i owoców morza unoszący się w wąskich uliczkach i orzeźwiający Spritz pity na stojąco o zmierzchu.

Czytaj dalej…