We Włoszech każda z restauracji ma w karcie najczęściej dwa desery – panna cottę i tiramisu. Ten ograniczony wybór, wbrew pozorom, nawet po dłuższym pobycie w Italii nie staje się monotonny – każdy kucharz przygotowuje te desery według własnego przepisu, a nam niebywałą przyjemność sprawiało ich próbowanie i porównywanie sposobu podania i smaku. Deser według poniższego przepisu przyrządziliśmy na kursie gotowania, w jakim braliśmy udział we Florencji. W tej wersji tiramisu przygotowuje się w małych naczyniach zawierających dokładnie jedną porcję deseru i jest on gotowy już po godzinie chłodzenia w lodówce.
- Składniki na 5 porcji:
- 2 jaja
- 70 g cukru
- 250 g mascarpone
- 1 opakowanie biszkoptów “lady fingers”
- 1 filiżanka espresso
- 1 łyżka stołowa brandy
- kakao
- opcjonalnie laska wanilii
Przygotowanie:
- Zaczynamy od oddzielenia żółtek od białek. Żółtka ucieramy z 3/4 ilości cukru dopóty, dopóki cukier całkowicie się nie rozpuści. Jeżeli chcemy zrobić tiramisu z wanilią to dodajemy wnętrze laski wanilii do żółtek.
- Do żółtek wymieszanych z cukrem dodajemy serek mascarpone i mieszamy na gładką masę.
- Do białek wsypujemy pozostały cukier i ubijamy całość na sztywną pianę.
- Następnie dodajemy ubite białka do żółtek i mascarpone i bardzo delikatnie łączymy tak, żeby piana nie opadła. Masa jest gotowa.
- Espresso powinno mieć temperaturę pokojową. Dolewamy do niego brandy.
- Biszkopty łamiemy na mniejsze kawałki tak, by móc wyłożyć nimi spód naczynia. Moczymy każdy biszkopt w espresso i układamy je ściśle koło siebie na dnie. Na biszkopty nakładamy warstwę masy. Układamy kolejne warstwy biszkoptów i masy do zapełnienia całego naczynia lub do osiągnięcia docelowej wysokości deseru. Posypujemy wierzch kakao i odstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę.
piękne zdjęcia! ;)
Bardzo dziękuję! Staram się… Pozdrawiam serdecznie!